23.08.2013

Nie mam siły, z lenistwa?

Cześć.

Dziś był męczący dzień... leżałam na łóżku. Potem zajęłam się układaniem opału w piwnicy i przy okazji zmiażdżyłam sobie kilka razy palce płytami... Jakoś ok. 18 pojechaliśmy do sklepu na zakupy... Przeszli obok mnie tacy "swag" chłopacy i aż mnie w środku skręciło... Wow!
Wróciliśmy o 22:00 haha.. Myślałam, że w tym sklepie położę się na podłogę i będę aniołki robić! Mój tata jest w sklepie niemożliwy... siedzi tam godzinami! Strasznie się nakupowałam. Mam tylko zdjęcie jakiegoś alkoholu i "Whisky Jack Daniels". Na jutro mam niezłe plany z Kingą i Gosią!!!


Zapraszam na post na II blogu i do Julii.

7 komentarzy:

  1. hahaha, Jack Daniels zawsze spoko :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojj, biedna Ty. :(
    Skręciło... Ale ze szczęścia i słodyczy czy czegoś w rodzaju: "o fujjj!"? xD
    Twój tata godzinami siedzi w sklepie z alkoholami? Wow. Mój potrafi siedzieć w sportowych sklepach cały dzień. Ale, kiedy ja jestem z nim, to go zwyczajnie stamtąd wyciągam siłą. xD
    Pozdrawiam, Nessa.
    _________________
    pisane-atramentem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Na blogu pojawiła się ocena Twojego bloga, zapraszam! ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jack <3 ja tak mam z mamą jest strasznie niezdecydowana! nie cierpię tego! ;)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już komentujesz, zostaw link do swojego bloga- będzie mi łatwiej trafić.

Dzięki za komentarz♥