17.12.2013

NiEciErPLiWośĆ

Cześć.

Dziś rano wstając wyjrzałam przez okno... i się zakochałam. Taki piękny wschód słońca, nigdy nie widziałam takiego (błękitno-pomarańczowe niebo)! Do domu wróciłam po 5 lekcji, w domu ubrałam nową pościel w zebrę i świąteczne poduszki, choć nie byłam do nich przekonana. Zostały jeszcze 3 dni, trzeba to przeżyć... Jutro ostatni dzień na, który miałam się nauczyć (fizyka i polski- rozprawka), pomijając poprawę sprawdzianu (piątek) i słówka (czwartek). Trudno, dam radę! Dziś też trochę posprzątałam i muszę Wam się pochwalić moją półką na książki...



Idę się uczyć, miłego tygodnia :)

1 komentarz:

  1. Piękny widok! Niestety kiedy ja wstaje, wita mnie czarne niebo, a że miasto nie śpi, nie widać żadnych gwiazd. Dopiero gdy jestem już w szkole, widać pierwsze promyki wstającego słońca.
    Świetna pościel, taka "zwierzęca" :P
    No, nieźle, nieźle ją sobie zorganizowałaś :)
    Pozdrawiam, Julia

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już komentujesz, zostaw link do swojego bloga- będzie mi łatwiej trafić.

Dzięki za komentarz♥