5.12.2013

JestĘ leniĘ.

Cześć.

Wita Was leń wszech czasów! Nie chodzi mi tu tylko o naukę (jest godzina 21.40, a ja nadal nie nauczona na WOS), ale też o blog. Po pierwsze nie mam o czym pisać, w sumie coś by się znalazło, ale dla mnie post bez zdjęć to nijaki post. Po drugie mój pęknięty toster na nic się zdaje, zdjęcia są niewyraźne i kolorystycznie niepoprawne (no chyba, że na prawdę jestem pomarańczowa). Chcę mieć tą a la lustrzankę, ALE te, które mi się podobają są tylko na baterie (wydaje mi się, że przez to aparat traci na wartości, że szybko będzie się rozładowywał). Nagrałam dziś dla Was taki filmik "Cleaning room", ale jakość jest do bani, a co dopiero, gdy przerabia się filmik i wrzuca na bloga.

Koczeg .

Zaczyna się sezon, który uwielbiam czyli- deszczowe wichury. Lubie także zamiecie, mocne opady i burze z piorunami oczywiście (o ile mogą być bez, hehe). Taki ze mnie ŚWIR. Pewnie się zastanawiacie dlaczego? Idąc spać zgaszam światło i patrzę przez okno na te wichury (zamiecie czy burze) do tego dźwięczący wiatr w kominie (czy to sformułowanie ma sens?) i krople deszczu rozbijające się o szybę mnie odprężają. Dobra idę się pouczyć i spać, ahhh.

I Promeice u <3

Pytanie, na który fajnie gdybyście odpowiedziały w komentarzu:
Jaki macie aparat? Wolicie baterie AA/AAA czy akumulator (podłącza się do aparatu wtedy ładowarkę)?

Czeeeeeeść! ;)

3 komentarze:

  1. Robię zdjęcia aparatem Cannon Digital Ixus 8015.
    Nie jest zły, ma nawet niezłe makro (ostrość na jedną rzecz, a reszta jest lekko rozmyta), czyli to co najbardziej lubię w zdjęciach. Jednak sama jakoś zdjęć nie jest najlepsza. Ok, jest wysoka, ale wolałabym lepszą.
    Nie dziwię Ci się, że chcesz lustrzankę, ja sobie odkładam fundusze i albo sama ją kupię (trochę czasu minie zanim mi się uda) albo może rodzina mi sprezentuję na 18 urodziny (czyli wbrew pozorom niedługo). Osobiście lubię Cannon'a, ale tym razem chyba skusze się na Nikon'a.
    Mój aparat jest na baterię fabryczną (nie mam tu na myśli AA czy innych, tylko tylko coś a la mały prostokąt (?) nie wiem jak to wyjaśnić), nie wiem czy to dobrze czy nie, bo na baterie nigdy nie miałam. Maksymalnie naładowana bateria wystarcza na ok. 3-4h ciągłego fotografowania bez przerwy. Ładuje się ok. 1,5-2h.
    Gdybyś miała dodatkowe pytanie, pisz :)

    Pozdrawiam, Julia

    P.S. Każdy po trochu jest leniem, pamiętaj tylko, że nie warto życia tak po prostu przeżyć, trzeba z niego czerpać jak najwięcej ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mam aparatu, więc niestety będziesz się musiała zdać na Im who I want. :)
    Stwierdzam, że masz dziwne zainteresowania (powiedziała, po czym poszła słuchać kpopu).
    Julia ma rację, najważniejsze, żeby życie przeżyć tak, jak się samemu chce, a że czasem złapie leń, to nic nie szkodzi, bo każdy może mieć chwilę słabości.
    Pozdrawiam, Nessa.
    ________________
    pisane-atramentem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. mam takie a'la lustrzankę - Nikon Coolpix L120 i jest na akumulatory (baterie AA) dosyć drogie ale kupując np. akumulatory i ładowarkę dosyć dobrej firmy Sanyo możesz zrobić masę zdjęć.
    baterie AA - akumulatory - normalnie trzeba mieć ładowarkę.
    a lustrzanka ma akumulator (jeden) i też jest do niego ładowarka.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już komentujesz, zostaw link do swojego bloga- będzie mi łatwiej trafić.

Dzięki za komentarz♥