Dziś jest strasznie upalny dzień, a ja cały czas siedzę w domu, bo wczoraj zrobiłam wszystko co miałam i nie mam co robić! Za chwilę jadę na urodziny dziadka i muszę się umyć i wgl! Wstałam dziś o 4:30, ale potem o 8:00 zasnęłam i obudziłam się ok. 12:00. "Rano" (xd.) zjadłam pyszny omlet! Mmmm *.* Niestety skusiłam się na batonika, ale co tam.... raz na jakiś czas. Tak, więc mam nadzieję, że ten dzień spędzę fajnie, a że może nie być mnie do wieczora, więc teraz piszę post...Miłego dnia... będę robić zdjęcia ;)
Zapraszam do Julii.
Szkoda, ze nie większe zdjecia dodałaś :D
OdpowiedzUsuńo tej godzinie to ja już na nogach byłam dawno i już po mieście jeździłam eLką :D
4:30 :o
OdpowiedzUsuńhttp://staybloog.blogspot.com/
Omlet, omlet, omlet, omlecik! :D
OdpowiedzUsuńKocham omlety, jem ich jednak dużo za dużo. To jest jak uzależnienie..
xoxoxo
Julia
Taaak, ja się trochę wyleczyłam z omletowego uzależnienia... Jednak dalej je uwielbiam. <3
OdpowiedzUsuńSto lat dla Twojego dziadka! ;)
Miłej zabawy. :)
Pozdrawiam, Nessa.
______________
pisane-atramentem.blogspot.com
ja obudziłam się o 3 w nocy (jak zwykle) i do 5 nie mogłam zasnąć okropność ;/
OdpowiedzUsuńja omletów nie jadam, za to jestem uzależniona od 'ciastowych' rzeczy pierogi, kopytka MMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMM <3