Droga Am, trochę Ci tu napisze, pozwolisz. Pamiętam jak miałam swój blogowy kryzys i przypadkiem zobaczyłam link do Twojego bloga pod jakiś postem. Weszłam z myślą, że jak zobaczę Twoją stronę, to już raczej usunę własną. Nie miałam już żadnej motywacji do pisania. Gdy zaczęłam czytać Twoje posty, czuć emocje i moc jaka z nich płynęła postanowiłam, że nie mogę się poddać. Teraz nie wyobrażam sobie, że nie mogłam bym blogować. Dziękuję Ci za to, że jesteś :) Pozdrawiam, Julia
Droga Am,
OdpowiedzUsuńtrochę Ci tu napisze, pozwolisz. Pamiętam jak miałam swój blogowy kryzys i przypadkiem zobaczyłam link do Twojego bloga pod jakiś postem. Weszłam z myślą, że jak zobaczę Twoją stronę, to już raczej usunę własną. Nie miałam już żadnej motywacji do pisania. Gdy zaczęłam czytać Twoje posty, czuć emocje i moc jaka z nich płynęła postanowiłam, że nie mogę się poddać. Teraz nie wyobrażam sobie, że nie mogłam bym blogować. Dziękuję Ci za to, że jesteś :)
Pozdrawiam, Julia
mazidla.blogspot.com
Świetny blog :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
tynka-blog.blogspot.com i tynkaa-agaa.blogspot.com