Cześć.
Każdy chyba zrozumiał tytuł posta... Mam grypę, co za nie fart! Wczoraj poszłam spać o północy, bo oglądałam "Pamiętniki Wampirów", nie umiałam zasnąć, bo za każdym razem gdy brałam oddech bolały mnie płuca, jest mi zimno-gorąco no i boli mnie gdy przełykam ślinę. Oby nie powrócił koszmar z przed kilku lat, kiedy byłam od Wigilii do Nowego Roku w szpitalu (ostre zapalenie płuc). Modlę się tylko, żeby i w tym roku nie musiałam przechodzić tego koszmaru!
Dziś nie ćwiczyłam na WF'ie, wzięłam kropkę z angielskiego, a wgl dostałam 3 z słówek. Niestety muszę się bardziej starać. Dziś był na prawdę niefajny dzień, prawie nie pozabijałam znajomych i czuję się jakbym była naćpana... Raz się śmieję, a raz smutam. Jednak wolę nie mieć zaległości i zaraz idę pouczyć się czasowników i napisać wypowiedź o ulubionej książce, nie wiem którą wybrać.
Po szkole szłam z Wiką ją odprowadzić, a potem na przystanku czekałam na rodziców i jechaliśmy odwieźć babcię na autobus do Niemiec. Potem małe zakupy i tak jak mówiłam już Annie... postanowiłam sobie kupić męską koszulę.
PS. Iti (drugie imię: Myszyniec, hahahaha tata wymyślił) to myszo-skoczek,
co wy macie z tym chomikiem?! :D
Baay!
Sorry, dla mnie nie ma różnicy. ;x Po prostu podobny do chomika to piszę "chomik". ;p
OdpowiedzUsuńJa też jestem chora. ;(
Fajna koszula. ^^
Pozdrawiam, Nessa.
_______________
pisane-atramentem.blogspot.com
Wygląda jak chomik :P
OdpowiedzUsuńMoje ulubione koszule są własnie męskie, lepszych nie znajdziesz.
zajebiście wyglądasz w tej koszuli!
OdpowiedzUsuńzdrowiej! ;)